WEATHER SYSTEMS
Gość specjalny: HAUNT THE WOODS
OPIS WYDARZENIA
Tęskniliście za Anathemą? Niepotrzebnie bo oto powraca! No może niezupełnie w 100%, ale pojawienie się na rynku formacji Weather Systems dowodzonej przez Danny’ego Cavanagha i Daniela Cardoso na pewno uraduje sieroty po liverpoolczykach. W 2019 roku Daniel pogrążył się w komponowaniu tego, co jak sądził, będzie kolejnym dziełem Anathemy. Dwa lata wcześniej długo działająca brytyjska grupa nagrała album The Optimist, zdobyła liczne nagrody i wylądowała wysoko w licznych zestawieniach albumów roku. Jednak w 2020 roku zespół postanowił zawiesić działalność na nieokreślony czas. Daniel nie zrezygnował, lecz dokończył swoją pracę w towarzystwie kilku mniej lub bardziej znanych twarzy. Ponownie nawiązał współpracę z producentem The Optimist Tonym Dooganem (Mogwai, Belle & Sebastian). Połączył siły z perkusistą Anathemy Danielem Cardoso, a także kilkorgiem wokalistów: Soraią Silvą, Petterem Carlsenem, Oliwią Krettek i Paulem Kearnsem. Równocześnie na 27 września 2024 zapowiedział premierę debiutanckiego albumu jego nowej formacji, która przyjęła nazwę Weather Systems (od tytułu jednego z albumów Anathemy). Daniel Cavanagh zawsze komunikował się za pośrednictwem muzyki. Przez trzy dekady jako współzałożyciel, główny gitarzysta i autor tekstów Anathemy, trafił do pokoleń fanów, tworząc powszechnie uznane albumy i wyprzedając sale koncertowe. Jak wszystko, co Daniel zrobił do tej pory, brzmienie Weather Systems ma moc łączenia. „Anathema nigdy tak naprawdę nie miała przypadkowych fanów. Muzyka tak intensywna i emocjonalna głęboko poruszała słuchaczy. Szanuję to bardzo i staram się pisać muzykę, która będzie rezonować w ich sercach i duszach. Mam nadzieję, że ich uzdrowi”. Debiut płytowy zatytułowany został Ocean Without A Shore. „To w 80% płyta Anathemy, jaką byśmy nagrali, gdyby nie doszło do przerwy w działalności. To zdecydowanie kontynuacja tego, co robiłem. Posłużę się analogią. Jeśli Anathema była Grą o Tron, to Weather Systems jest House of the Dragon. To część tego samego wszechświata, ale to nowa historia. Jest inna, bo jest trochę cięższa. Na koncertach zawsze będę grał piosenki Anathemy, które napisałem, bo bardzo je kocham. Weather Systems to nazwa naszego najlepszego albumu, moim zdaniem. Ocean Without A Shore to jak sequel”. W 2025 nowa grupa wyruszy w długą europejską trasę. W jej trakcie odwiedzi Polskę, bo Anathema zawsze mogła tu liczyć na wiernych i oddanych fanów. 27 maja wystąpią w Warszawie w Progresji, a dzień później w Krakowie w Klubie Studio. Jak zapowiadają, ponad 50% setlisty stanowić będzie klasyka Anathemy od „Fragile Dreams” po „Springfield”. Przyjmijcie ich gorąco!
Koncertowy skład zespołu:
Daniel Cavanagh - vocals, guitars, programming, keyboards, bass, vocoder
Daniel Cardoso - drums
Soraia Silva - vocals
André Marinho - bass,vocals
HAUNT THE WOODS W najgłębszych zakątkach angielskiej wsi rozbrzmiewa wzniosły dźwięk, który emanuje z krajobrazu, a jego nazwa brzmi Haunt the Woods. Dzisiejszy, ale dziwnie ponadczasowy, nigdy byś nie zgadł, że ten młodzieńczy kwartet może tak pewnie nie zgadzać się z gatunkiem. A jednak są tutaj, a ich bogate muzyczne słownictwo obejmuje dekady i światy. Niedawno podpisali kontrakt ze Spinefarm / Universal i niedługo usłyszysz więcej od tych muzycznych buntowników. Utworzony między Plymouth, Devon i Kornwalią w 2016 roku, Haunt the Woods zręcznie przeplata alternatywny rock, folk, rock progresywny i pop z epickim poziomem przepychu i poetyckiej elegancji, co sugeruje znacznie dłuższy okres istnienia, niż to wynika z ich młodego wieku. Z ukłonem w stronę Queen i Muse, Jeffa Buckleya lub Radiohead w ich najlepszym wydaniu z okresu OK Computer, z odrobiną wrażliwości popu kochającego Beatlesów. Haunt the Woods to Jonathan Stafford (wokal/gitara), Phoenix Elleschild (gitara prowadząca), Jack Hale (gitara basowa) i Olly Bignell (perkusja). Wcześniej na gitarze basowej grał Alex Skinner. Ćwiczą w przebudowanym kościele z XVII wieku, gdzie szlifują swoje czterogłosowe harmonie i hipnotyzujące brzmienie gitar.